8 marca 2019 roku premierę świętował album wyjątkowej wokalistki jazzowej, którą niejednokrotnie mieliśmy już okazję podziwiać za niezwykły głos oraz niesamowite, świeże podejście do tematów muzycznych, w których zdawać by mogło się, że nic już nowego odkryć się nie da. Tym razem jednak Krystyna Stańko, prócz swojej indywidualności oraz towarzyszącego jej od lat najwyższej klasy zespołu jazzowego, do współpracy zaprosiła także orkiestręSinfonia Viva pod dyrekcją Krzysztofa Herdzina. Tak właśnie powstał "Aquarius"...
"Aquarius" stanowi nad wyraz wyjątkowy zapis kompozycji, z którymi każdemu z nas na pewno niejednokrotnie zdarzyło się już spotkać podczas eksplorowania barwnych ścieżek jazzowych skarbów. Można by więc postawić pytanie, czy po tak wielu przeróżnych aranżacjach tak wielkich tematów muzycznych jest sens podejmowania kolejnych prób ukazania ich w nowym świetle? Jednakże, już po pierwszych taktach tego odważnego przedsięwzięcia Krystyna Stańko jednoznacznie udowadnia, że ... zdecydowanie warto!
Głos Pani Krystyny łączy bowiem niezwykle smakowitą perfekcję wykonawczą z niesamowitą delikatnością, baśniową wręcz, co w niniejszej pozycji podkreśla dodatkowa obecność orkiestry. Wokal staje się tu najcudowniejszym oksymoronem, samym w sobie, kiedy hojnie znaczoną kobiecość wyrazu łączy ona z dziecięcą wręcz niewinnością, wrażliwością i otwartością umysłu, o której w dorosłym życiu tak często zdarza nam się zapominać. W efekcie otrzymujemy ten szczególny rodzaj niewinności silnie nacechowanej tajemniczą kobiecością.
Krystyna Stańko od lat otacza się także znakomitym zespołem jazzowym, w ogromnej mierze wpływającym na ostateczny kształt albumu. Na albumie poza Krystyną Stańko (wokal) słyszymy wyraźny wkład Dominika Bukowskiego (wibrafon, marimba), Marcina Wądołowskiego (gitary), Piotra Lemańczyka (kontrabas) oraz Cezarego Konrada(perkusja). Gościem specjalny jest znakomity skrzypek, Mateusz Smoczyński (utwory: 1 i 5). Tym, co pojawia się w twórczości Krystyny Stańko po raz pierwszym, jest udział OrkiestrySinfonia Viva pod batutą Krzysztofa Herdzina, który wystąpił również w roli aranżera.
Na albumie znajdziemy 10 przepięknych utworów: 1. "Once I loved" (A.C. Jobim/ R. Gilbert)/ 2. "Waters Of March" (A.C. Jobim)/ 3. "You're Everything" (C. Corea/ N. Potter)/ 4. "500 Miles High" (C. Corea/ N. Potter)/ 5. "The Midnight Sun" (L. Hampton, S. Burke/ J. Mercer)/ 6. "All The Things You Are" (J. Kern/ O. Hammerstein II)/ 7. "My Favourite Things" (R. Rodgers/ O. Hammerstein II)/ 8. "You Don't Know What Love Is" (D. Raye/ G. De Paul)/ 9. "This Happy Madness" (A. C. Jobim/ G. Lees)/ 10. "Zmiechrz" (J. Wasowski/ J. Przybora).
Zadziwiającym jest fakt, iż zespół, z jakim Krystyna Stańko współpracuje od lat, potrafi zarówno w doskonały sposób współdziałać z nią niczym tkanka wspólnego organizmu, a jednocześnie, po tak już wielu wspólnych dokonaniach, wciąż jeszcze pachnieć świeżością, roztaczając kolory i wonie dotąd wciąż nieodkryte. Sięgając po wcześniejsze dokonania artystki nie mogę oprzeć się zdumieniu, że przecież słuchając ich, trwałam w przekonaniu, że oto osiągamy nieprzekraczalną granicę tego, co człowiek odkryć w muzyce potrafi. Tymczasem - na rynek trafia kolejny album i ... znów oczarowanie moje poznaje nowe odcienie, a koloryt zachwytów jakby szerszą paletę barw miał nagle otrzymać.
Płyta jest pełna wyszlifowanych do bólu diamentów, lśniących ciepłym, subtelnym blaskiem pełnym szlachetności. Znakomita aranżacja i realizacja nagrań sprawia, iż mimo poczucia szczelnego otulenia dźwiękiem, mamy do czynienia z niesamowitą czystością przekazu i dżentelmeńskim walcem, w którym prezentowane są najpiękniejsze figury każdego z instrumentów. Orkiestra stanowi cudownie bajeczną kurtynę, odsłaniającą głębiej ukryty krajobraz muzycznych wzruszeń, w który Pani Krystyna z niesłychanym wdziękiem frunie lekko, niesiona silnymi ramionami wybitnych instrumentalistów swojego zespołu.
Na płycie nie mogło zabraknąć cudownych duetów wokalu Artystki z pełną subtelności grą Dominika Bukowskiego, czy ciepłym, lecz silnym i stanowczym wielce najbardziej chyba charakterystycznym (i pięknym) kontrabasem Piotr Lemańczyka (doskonałe wykonanie cudownego "The Happy Madness"!!!).
Album obfituje w niezwykłe bogactwo cudnych improwizacji, którym poddaje się także głos wokalistki, potrafiącej w doskonały sposób uczynić z niego także dodatkowy instrument. Prócz stałych członków zespołu, których szeroki wachlarz rozpiętości czaru, choć dawno już poznany - ciągle zaskakuje, na płycie pojawia się także niezwykły wirtuoz skrzypiec, Mateusz Smoczyński, którego cudne solo zachwyca nadzwyczajnie w fantazyjnym "The Midnight Sun". Innym razem, jak choćby w "500 Miles High" nieziemsko czysty wokal sprawia wrażenie, jakby sam stawał się pałeczką dyrygenta, cudownie wyśpiewanym motywem głównym wskazując kolejnych instrumentalistów bądź orkiestrę, rzucając im wyzwanie, które podejmują z fantazją oraz wdziękiem.
Na szczególną uwagę zasługuje ostatni z utworów, jedyny zaśpiewany w naszym rodzimym języku. Przyznaję, że niesiona wielce kobiecym, lecz jednocześnie miękkim, pełnym barwnych emocji głosem Krystyny Stańko śpiewającej w języku angielskim, tkwiłam radośnie w jakiejś rozmarzonej baśni... Kiedy jednak nastał ostatni z utworów, rozpoczęty głosem niesionym przez współbrzmiące piękno gitary Marcina Wądołowskiego i kontrabasu Piotra Lemańczyka, na nowo uświadamiam sobie, jak wiele uroków rodzimego języka potrafi odkryć Artystka o niezmierzonej sile głosu!
"Aquarius" cechuje nad wszystko niesłychane wręcz wyczucie stylu, sygnowane wyraźnie także niezwykłą oprawą graficzną, tworzącą doskonałą asocjację z muzyką zawartą na krążku.
To wielce niezwykła sprawa, którą zdecydowanie warto zaprosić do swojego domu, serca oraz duszy. Bajeczna wiosna, kolory lśniące wiecznie szlachetną czystością, wdzięk czystej niewinności, nasycone ciepłem niezwykłe tajemnice i wielka magia piękna.
O albumie przeczytać można również na portalu LongPlay.
Na Babskim Uchu natomiast znajdziemy opisy wszystkich wcześniejszych nagrań Krystyny Stańko (linki do opisów - w okładkach):
- Albumy autorskie:
- Single:
- Inne albumy:
Marta Ratajczak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz