W listopadzie ubiegłego (2019) roku podczas obchodów Polish Music Day w Deakin Edge w Australii odbył się koncert zaaranżowany przez Polish Cinema in Australia w związku z uczczeniem 50-tej rocznicy śmierci genialnego polskiego kompozytora, Krzysztofa Komedy. Utwory Komedy zaaranżowane zostały przez Adama Simmonsa, lidera dziewięcioosobowego składu goszczącego na scenie, natomiast za wirtualną stronę przedsięwzięcia, czyli specjalnie przygotowane materiały wideo, odpowiadał Jean Poole. Tak powstał niniejszy album, "Zatoczka: Tribute to Krzysztof Komeda", stanowiący zapis wspomnianego koncertu. Album ukazał się 28.08.2020 nakładem Fat Rain Records.
W nagraniach udział wzięli następujący muzycy, wchodzący w skład Adam Simmons Creative Music Ensemble: Adam Simmons – saksofony tenorowy i sopranowy, Cara Taber – saksofon altowy, Gideon Brazil – flet / saksofon tenorowy, Gavin Cornish - trąbka, Nat Grant - wibrafon, Howard Cairns - kontrabas i Niko Schauble - perkusja, z gościnnym udziałem Tony'ego Goulda - fortepian i Deborah Kayser – wokal.
Na płycie usłyszymy następujące kompozycje Krzysztofa Komedy Trzcińskiego, w aranżacjach lidera składu, Adama Simmonsa, który pomiędzy utwory Komedy wplótł wyśmienite interludia własnego autorstwa:
1. "Sleep Safe and Warm"/ 2. "Interlude 1"/ 3. "Crazy Girl"/ 4. "Ballad for Bernt"/ 5. "Interlude 2"/ 6. "Roman II"/ 7. "Moja Ballada"/ 8. "Astigmatic"/ 9. "Interlude 3"/ 10. "Vampires to Crypt"/ 11. "Kattorna"/ 12. "Bareira"/ 13. "Litania"/ 14. "Po Katastrofie"/ 15. "Sleep Safe and Warm - Reprise".
Płyta jest zrealizowana na znakomitym poziomie, uderzając wręcz dbałością o każdy najmniejszy szczegół. Pomijając fakt, jak bardzo chwyta ze serce i wzrusza sam fakt sięgnięcia w dalekiej Australii po twórczość naszego ukochanego Komedy, myślę, że kluczowym słowem jest tutaj właśnie "hołd". Muzycy robią to bowiem w sposób doskonały, podchodząc do spuścizny Krzysztofa Trzcińskiego z niezwykłym, pachnącym wręcz magią szacunkiem i delikatnością, a jednocześnie nie czerpiąc zachłannie, przyodziewając się w nie swoje szaty, lecz - wiele wnosząc od siebie. Cudownym pomysłem są - okraszone fantazją i w oczywisty sposób - choć z nieoczywistym polotem - nawiązujący do kolejnych części.
Co więcej - aranżer i lider zespołu w fantastyczny sposób niejednokrotnie odciąża świetnego pianistę, Tony'ego Goulda z prowadzenia głównej linii melodii, czyniąc to tak magicznie, tak delikatnie i z wyczuciem smaku, że - sama się na tym łapię - już przy "Crazy Girl" zaczynam wyczekiwać tego "tanga dla dwojga" w otoczeniu muzyków doskonałej klasy. Wszystko sprawia wrażenie sterylnie czystego i szczegółowo dopracowanego, pod każdym względem, co może wywołuje uczucie obcowania z dziełem monumentalnym, od którego bije niesłychana moc, potęga i energia. W żadnym wypadku nie jest to jednak muzyka sztucznie "napompowana" - znajdziemy bowiem wiele "żartów" w dobrym tonie oraz niemałych umiejętności muzyków sprawiających, że niełatwa przecież muzyka staje się nagle dla wszystkich przyjazną dla ucha, budzącą wręcz ogromne chęci coraz większego zgłębiania.
Czego brakuje? - Na pewno treści wideo, gdyż umieszczenie na okładce nazwiska Poole'a jako współtwórcy projektu oraz świadomość, jak cudnie wszystko zostało przygotowane i zrealizowane, budzi ogromny apetyt na ujrzenie tego, co działo się za plecami muzyków. Wiadomo bowiem od zawsze, jak silny wpływ na żywą muzykę może mieć obraz. Ale, jak również wiadomo - najlepsze są te rzeczy niedopowiedziane, które po wybrzmieniu zostawiają nas w pewnym niedosycie i nieugaszonym pragnieniu. Na dodatek, Adam Simmons wraz ze swoim składem tak doskonale oddał magię koncertowego wieczoru, że - jeśli się dobrze wsłuchać - wszystko zobaczymy...
Na zakończenie, trochę o głównych twórcach tego cudnego projektu, z materiałów prasowych:
ADAM SIMMONS CREATIVE MUSIC ENSEMBLE:
Zespół założony w roku 2004, zainaugurował działalność występem w Operze w Sydney podczas ceremonii Freedman Awards. Grupa często angażuje się w projekty specjalnie, współpracując między innymi z Australian Broadcasting Corporation, Melbourne Jazz Fringe Festival, Festival of Slow Music oraz Wentworth Arts Festival.
ADAM SIMMONS:
Gra na saksofonach, klarnetach, fletach, shakuhachi, fujarkach i muzycznych “zabawkach”. Karierę rozpoczął przed 30 laty. Specjalizuje się w projektach związanych z dużymi składami, wśród których wymienić można francusko-australijski La Societe des Antipodes, Origami, Toy Band oraz wspominany już Creative Music Ensemble. Jako sideman nagrywał i koncertował między innymi Nigelem Kennedym, Peterem Brotzmannem, Johnem Hollenbeckiem, Jackiem Kochanem, Alessandrą Garosi, Tonym Gouldem i Australian Art Orchestra. Adam korzysta z saksofonu Forestone RX Red Brass.
JEAN POOLE:
Mieszkający w Melbourne artysta video, znany z projektów live i animacji. Swoje działania realizował między innymi na australijskich pustyniach, klifach Kapadocji i w Meksyku. Współpracował przy koncertach organizowanych przez Operę w Sydney, OK Video Festival Jakarta, rzymski LPM Festival, Meredith Music Festival, Electrofringe, Stereosonic, Golden Plains, Good Vibrations, Melbourne International Jazz Festival.
Marta Ratajczak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz