sobota, 19 czerwca 2021

Andreas Toftemark Quartet: "A New York Flight" (April Records, 11.06.2021)

Co jest takiego w tym nowojorskim jazzie, że - kiedy raz dotkniemy, staniemy oko w oko - tak trudno jest opędzić się, zgubić we wspomnieniach...? Dzisiaj, trzymając w ręku wydaną przez April Records płytę duńskiego sakfosonisty, Andreasa Toftemarka,  - chcąc nie chcąc, wraz z nim tęsknie spoglądam w rejony, do których jego tęsknota wyziera z każdej z sześciu zawartych na albumie kompozycji. Albumie, który nie bez powodu nazywany jest "miłosnym listem do Nowego Jorku"... Niniejszym, zapraszam do zanurzenia się w "A New York Flight" nagranym przez Andreas Toftemark Quartet, jaki ukazał się 11 czerwca bieżącego roku nakładem April Records.


Mieszkający w Kopenhadze saksofonista i kompozytor, Andreas Toftemark, jest absolwentem The New School of Jazz w Nowym Jorku, gdzie studiował u tak uznanych muzyków, jak między innymi: Joel Frahm, Eric Alexander, Ben Wendel, Peter Bernstein, Marc Mommas i Sam Yahel. Wcześniej studiował w Conservatorium van Amsterdam, uznawanym za jedno z najwybitniejszych konserwatoriów jazzowych w Europie. Czteroletni pobyt we współczesnej światowej stolicy jazzu zaowocował dla saksofonisty wieloma występami na nowojorskiej scenie jazzowej. Wśród muzyków, z którymi nawiązał współpracę, możemy wymienić takie nazwiska jak Peter Bernstein, Rodney Green oraz Ethan Iverson. Poza nowojorskimi przygodami, Toftemark koncertował w Danii, Szwecji, Niemczech i Hiszpanii; zarówno jako sideman jak i bandleader.

Po powrocie z Nowego Jorku do rodzinnej Kopenhagi artysta postanowił nagrać album, będący pamiątką, jak i hołdem dla specyficznego, nowojorskiego klimatu wokół muzyki jazzowej. W tym celu powołał do życia kwartet złożony z wysoko cenionych, młodych duńskich wykonawców: Andreas Toftemark - saksofon, Calle Brickman - fortepian, Felix Moseholm - kontrabas, Andreas Svendsen - perkusja.

Pośród sześciu kompozycji wypełniających "A New York Flight" znajdziemy cztery jazzowe standardy oraz dwa autorskie utwory saksofonisty i lidera:  1. "A New York Flight" (A. Toftemark)/ 2. "Blue and Sentimental"/ 3. "Love Me or Leave Me"/ 4. "2223" (A. Toftemark)/ 5. "Autumn in New York"/ 6. "I’m a Fool to Want You".


Choć trzeba oddać saksofoniście ogromny wielki szacunek za świetne, tętniące nowojorskim rytmem kompozycje pełne oryginalności i jednocześnie szacunku do korzeni i wielkich artystów, zaznaczyć należy, iż również ze standardami "rozprawił się" w sposób nad wyraz doskonały. Wielkie utwory przearanżowane ręką Andreasa splatają się w piękną całość z jego autorskimi kompozycjami, tworząc fantastyczną, pełną wdzięku, szacunku i oddania oraz wyraźnej oryginalności pióra księgę, w której zaczytać można się na jednym oddechu. Album stanowi wyraźne nawiązanie do muzycznej tradycji wykreowanej przez gigantów saksofonu tenorowego, a wielki szacunek kwartetu do tradycji w doskonały sposób łączy się z ich  nowoczesnym podejściem oraz oryginalnym stylem gry duńskich jazzowych mistrzów młodego pokolenia.

Barwne i intensywne brzmienie Andreasa wyraźnie odzwierciedla wiele lat spędzonych na słuchaniu mistrzów jazzu, takich jak między innymi Charlie Parker, John Coltrane, Lester Young, Barry Harris, Chet Baker. Styl gry saksofonisty z jednej strony silnie nawiązuje do tradycji jazzu, z drugiej natomiast, wyraźnie słychać w nim fascynację takimi kierunkami jak bebop, hardbop, afro-kubańska muzyka ludowa czy współczesny jazz. Powołany przez niego do życia kwartet znakomicie odnajduje się w niełatwym zadaniu polegającym na zagranie prawdziwie amerykańskiej muzyki przez wybitnych duńskich jazzmanów, co słychać w każdym najmniejszym elemencie gry, czy nawet specyficznym podejściu do ... ciszy.

Album "A New York Flight" nawet okładką wysyła silne sygnały skojarzeniowe z dawną amerykańską muzyką jazzową najlepszych wytwórni, Mamy świetną muzykę, doskonale zgrany zespół muzyków czytających sobie w myślach i cudownie reagujących na każdy najdrobniejszy ruch któregokolwiek z instrumentalistów, fantastyczny klimat i - co warto wyraźnie podkreślić: świetną realizację albumu, za którą odpowiada producent, Hans Henrik Holst. Czego możemy chcieć więcej...?

Marta Ratajczak

Opis albumu na portalu LongPlay: /link/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz