Pudełko literek, układających się w wyrazy na okładce. Wyrazy te to: "MIŁOBĘDZKA ZIMPEL TYLE TEGO TY"... Z tych liter na okładce pudełka zawierającego przepiękne wiersze Pani Krystyny Miłobędzkiej oraz muzykę Wacława Zimpla nietrudno odczytać właściwe słowa. Jest to jednak doskonałe wprowadzenie do zawartości pudełka, w którym słowa te nie są już tak oczywiste. Bo – choć zamknięte w klatce pudełka, płyty, książki, dzięki wrażliwości Artystów i ich głębokiemu postrzeganiu świata, słów tych nie można zaszufladkować, odczytać wprost, byle jak, na szybko. Ani słów, ani doskonałej Muzyki, która zdaje się każde ze słów rozumieć od środka i dopowiadać to niewypowiedziane. Bo, jak Pani Krystyna zauważa w wierszu "jest ciszy w pokoju...", chociażby słowo "jest" może mieć tak wiele znaczeń, tak wiele marzeń można ukryć w tak niewielkim słowie czy nucie. Słowa i dźwięki są ponad, w głębi świata, w którym spotkali się Pani Krystyna z Wacławem oraz gośćmi specjalnymi, znanymi z późniejszej wspaniałej płyty kwartetu Wacława Zimpla "Stone Fog" – Christianem Ramondem na kontrabasie oraz Klausem Kugelem przy perkusji (chociaż w przypadku tego doskonałego Artysty, ciężko zaszufladkować go przypisując do danego intrumentu. Klaus Kugel nie gra po prostu na perkusji. On tworzy z instrumentów perkusyjnych przestrzeń, w której czaruje przepięknymi dźwiękami). Do tego świata Artyści porywają nas już od pierwszej sekundy, wyciągając z wszystkich klatek dookoła nas w piękny świat bez powierzchowności i szuflad – klatek, które sami sobie tworzymy.
Płyta zawiera 21 utworów, w których Muzycy pięknie interpretują wiersze czytane pięknym, dumnym głosem przez Panią Krystynę. Jest na tej płycie szczerość i czystość, Artyści nie zabierają słuchacza do sztucznego, sterylnego pokoju, ale pokazują w zwykłej codzienności drzwi do tego, co doskonałe. Cudowne na tej płycie są drobne poprawki Pani Krystyny przy czytaniu wiersza – poprawki, które można by przecież nagrać na nowo, sterylizując i usztuczniając płytę. Artyści jednak się na to nie decydują. Są prawdziwi. Słuchacz jest z nimi, w ich świecie, a nie wyrzucony na zewnątrz, za szybę.
Jeden z utworów, "Tyle tego Ty" (którego tytuł zaczerpnięty jest z wiersza Pani Krystyny pod tytułem "jedno ty ubrane..."), jest utworem instrumentalnym, w którym nie ma słów Pani Krystyny, jednak dokonale słychać, dzięki Muzykom, jak układają je dźwiękami, tworząc ten nasz wspólny, bezpieczny świat.
Utwór "zgubiona i przywiązana..." jest jedynym na płycie, w którym Muzycy wychodzą z tła, pięknie współtworząc rzeczywistość ze "zgubioną" w "klaustrofobii języka" Panią Krystyną, która zdaje się (podobnie jak w wierszu "Te zapisy...") narzekać na zbyt mało słów w ludzkim świecie na przelanie swojej duszy. Nie da się tak po prostu przelać myśli na papier za pomocą słowa. "Te zapisy..." zawierają jakby apel do słuchacza: "gdyby ktoś przeczytał to niezapisane i to zapisane. Gdyby te rozrzucone kawałki po swojemu połączył. Gdyby ktokolwiek jakkolwiek zechciał to sobie". Czyż tego właśnie nie czyni Waclaw Zimpel wraz z Klausem Kugelem i Christianem Ramondem? Mało tego. Czyż oni wspólnie, wraz z Panią Krystyną, nie zabierają nas, słuchaczy, w ten piękny świat, dając rozsypane słowa, nuty, okruchy serdeczności i ciepła, pomagając nam stworzyć z nich całość..?
Panią Krystynę Miłobędzką mieliśmy ogromną przyjemność poznać w sierpniu tego roku w Puszczykowie, gdzie - na murach biblioteki utworzono mural z jej wierszem.
Marta Ratajczak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz