niedziela, 2 października 2016

Fortuna Plays Szymborska, Poznań, Biblioteka Raczyńskich, 01.10.2016





Październik w Poznaniu rozpoczął się, trzeba przyznać, ciekawym dość akcentem: w pięknym, starym gmachu Biblioteki Raczyńskich odbył się bowiem koncert multimedialny, o tytule mogącym mówić wszystko, oraz .... mnóstwo pozostawiającym wyobraźni, których starcie - jak miało się okazać - nastąpiło właśnie tego dnia w pięknym, zabytkowym miejscu.

Maciej Fortuna znany jest z przeróżnych muzycznych eksperymentów oraz szerokich obszarów poszukiwań. Wspaniały trębacz o bogatym dorobku fonograficznym, tym razem postanowił zmierzyć się z siłą i wyobraźnią polskiej noblistki, Wisławy Szymborskiej, przedstawiając jej wiersze w niezwykłej aranżacji. Do projektu zaprosił Andrzeja Koniecznego (instrumenty klawiszowe, elektronika, perkusja, perkusjonalia etc.) oraz Pawła Wypycha (wizualizacje przygotowane w technice motion design).


Warto podkreślić, że na etapie wyboru wierszy Fortuna zdecydował się sięgnąć do tych, które dostępne są w formie nagrań audio z głosem Szymborskiej, samej czytającej swoją poezję. Głos poetki wykorzystano w nagraniach obok muzyki żywej (trąbka, gitara, perkusja i perkusjonalia) oraz spreparowanej elektronicznie, co stanowiło jakby łącznik pomiędzy tym, co przeniesione zostało ze świata artystki, do chwili obecnej. O przenikanie to dbał również Paweł Wypych, który prócz ciekawych, zabawnych wizualizacji, dzięki rozstawionym kamerom rejestrującym obraz w czasie rzeczywistym "przenosił" muzyków w czasie rzeczywistym na ekran, pomiędzy litery wierszy Wisławy Szymborskiej.


Jak okazało się podczas jednego z wierszy, do wyimaginowanego świata, tworzonego na bieżąco pomiędzy tym, co minione, a tym co nastąpić dopiero miało, przeniesiono również publiczność, wywijając ścieżki labiryntu czasoprzestrzeni: przed koncertem wśród publiczności rozdano karteczki oraz ołówki, za pomocą których w stosownym czasie każdy z odbiorców mógł podzielić się wrażeniami. Zapiski te, zbierane po koncercie, wyświetlane będą kolejnej publiczności, podczas następnego koncertu; - nam, zgromadzonym 01.10.2016 w Bibliotece Raczyńskich, wyświetlono notatki publiczności, która uczestniczyła w premierowym koncercie w podpoznańskim Kórniku.


Pomysł na pewno zaliczyć należy do bardzo ciekawych i ambitnych. Co do interpretacji wierszy, przyznać muszę, przeróżne miałam wrażenia. Z Panią Wisławą bowiem, którą każdy z nas jeszcze pamięta "po swojemu", sam w sobie tworząc obrazy i dźwięki, niełatwą sprawą jest oddać się całkiem interpretacjom - choćby najpiękniejszym - osoby trzeciej. W moim prywatnym odczuciu muzyka "mechaniczna" generowana przez komputer Andrzeja Koniecznego momentami bywała zbyt "agresywna" wobec muzyki żywej oraz nastroju wierszy, co sprawiało, że przekaz był zbyt silny, pobudzający i angażujący czy wręcz "bombardujący" na raz wszelkie zmysły;  - jakkolwiek, wielu z odbiorców to właśnie może uznać za ogromny atut. Czy jednak warto było wybrać się i posłuchać, popatrzeć... ? - Zdecydowanie, tak! Odważne posunięcie trębacza przyniosło nam bowiem nowe kolory, nowe skojarzenia i pozwoliło sięgnąć do głębokich źródeł, tak, by na chwilę ... przybliżyć się bardziej. Zauważyć należy również, że pośród zarejestrowanych dźwięków znalazły się choćby takie, jak dźwięk zapalanej zapalniczki Pani Wisławy przy przerzucania jej kartek papieru (w tym celu Fortuna udał się do Muzeum w Krakowie). 

Fajny, ambitny i odważny pomysł, przygotowany i zrealizowany w sposób staranny, z pełnym oddaniem.

Marta Ratajczak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz