piątek, 2 maja 2014

Olo Walicki: Trauma Theater - Theater Der Liebe (OWA, 2010)






Olo Walicki - mistrz muzyki ilustracyjnej - znany jest ze współpracy z doskonale zdającym sobie sprawę z jego niezrównanego talentu Ingmarem Villquist'em. W minionym roku opisywałam przepiękną muzykę, jaką Olo stworzył do filmu "Ewa" Villquista, dziś natomiast zajmiemy się dwupłytowym albumem zatytułowanym "Trauma Theater - Theater Der Liebe".

Album powstał w oparciu o cztery spektakle Villquista ("Sprawa miasta Ellmit", "Helmucik", "Oskar i Ruth" oraz "Kompozycja w słońcu"), do których Olo Walicki skomponował i zrealizował muzykę w latach 2003 - 2007. To, co znajdujemy na płytach, ciężko nazwać zbiorem nagrań pochodzących z wymienionych spektakli - raczej należałoby powiedzieć, że - choć utwory opatrzone są oryginalnymi dialogami aktorów - spektakle te stały się dla Kompozytora jedynie punktem wyjścia do stworzenia czegoś zupełnie nowego, nowego tworu żyjącego własnym życiem, w oderwaniu od tego, co Artysta osiągnął do tej pory. Pierwsza z płyt to płyta CD z trzydziestoma utworami nagranymi w stereo, druga natomiast - płyta DVD - wzbogacona jest plakatami, fotografiami oraz szczegółowymi informacjami dotyczącymi spektakli, a także fragmentami filmu "Helmucik" i spektaklu "Oskar und Ruth". Na płycie DVD znajdujemy również wspomniane trzydzieści utworów z płyty CD, zapisanych tu w wersji surround (5.1).

Niezwykle wszechstronny, wrażliwy Artysta, w poukładanej, pięknej muzyce ilustracyjnej, jaką stworzył do wymienionych spektakli, dostrzegł po latach nowy ład, udowadniając, że - z rozbitego dzbana można stworzyć na nowo coś jeszcze piękniejszego - wystarczy ogromna odwaga, wiara w siebie i fantastyczna artystyczna dusza, potrafiąca zburzyć cały świat i odbudować go na nowo jeszcze piękniejszym. I choć muzyka została przemieszana z towarzyszącymi jej dotąd dialogami, to nowe "dziecko" Ola stało się arcydziełem żyjącym ponad tym wszystkim, posiadającym własne przesłanie, własną dramaturgię.

Mocne, odważne teksty aktorów, dobitnie twardo opisujące smutną, przykrą, brutalną rzeczywistość opasane są równie szczerą, otwartą muzyką, dającą jednak ukojenie, pociechę, a nawet rozpalającą światełko nadziei. Tak doskonale poukładany przez Ola nowy byt nie pozwala na rozkładanie go na czynniki pierwsze celem jakiejkolwiek analizy - mało tego, sama myśl o próbie dokonania tego wydaje się być barbarzyństwem i podnoszeniem nieczystej ręki ku pewnej świętości.

Silna, hipnotyzująca muzyka utrzymuje słuchacza na granicy jawy i snu, zawiesza go w próżni budując od podstaw świat wokół niego. Świat, w którym rozgrywają się prawdziwe tragedie, niedomówienia; w którym Zło próbuje opanować zawieszoną, otwartą duszę pełnymi brutalnych słów językami, a przeciwstawia mu się delikatne, lecz silne zarazem Dobro ukryte w pięknej, niezwykle szczerej Muzyce. To niepozorne z nazwy, jaką określił je Autor - "słuchowisko senne" - od pierwszych chwil trwania płyty stopniuje napięcie, wysoko zawieszając poprzeczkę i przeprowadzając słuchacza poprzez wszystkie ciemne zakamarki jego własnej duszy, wzbudzając w nim niepokój, strach, ból, złość i gniew, lecz ukazując jednocześnie drugą, jaśniejszą stronę tkwiących w nim emocji. Przełomowym momentem na płycie jest wyciskający prawdziwe łzy wzruszenia, oczyszczające do końca spragnioną zmian duszę utwór trzynasty, opatrzony nazwą "Słodka scena wyjścia" z przepięknym głosem Ani Lasockiej płynącym ciepło wraz z cudnym kontrabasem oraz skrzypcami w rękach niesamowicie utalentowanego Kompozytora; jednak i po tym swoistym opus magnum albumu napięcie wcale nie zamierza opaść...

Muzyka - a może raczej w tym wypadku - Dzieło Ola Walickiego nieodmiennie wzrusza, porywa, przeraża, boleśnie aż uświadamiając słuchaczowi, czym jest prawdziwe życie. Olo - będący Mistrzem Uwodzenia Dźwiękiem, Czarodziejem tworzącym nową rzeczywistość bez odrobiny kłamstwa czy choćby podkolorowania, sprawia, że w tworzonej przez niego Sztuce po prostu się uczestniczy i - w moim odczuciu - jest to tego typu Artysta, który zdecydowanie woli, by jego Dzieło trafiło do mniejszej ilości odbiorców, lecz - w zamian za to - takich, którzy w pełni docenią jego olbrzymią wartość. Wymykając się wszelkim gatunkom i formom, nie dając słuchaczowi kolorowych, słodkich marzeń lecz stawiając go twardo do walki z prawdziwą rzeczywistością, potrafi on stworzyć najpiękniejszy skarb, największą świętość, na którą spoglądamy z olbrzymim szacunkiem, wzruszeniem i ... najprawdziwszą miłością, jaką można wyzwolić w sobie do Prawdziwej Sztuki.

"Trauma Theater - Theater Der Liebe" to wspaniałe, ponadczasowe dzieło Ola Walickiego, będące kolejnym dowodem na niebywałe wręcz umiejętności Artysty podszyte przepiękną duszą oraz odwagą. Tu Walickiego możemy podziwiać przy instrumentach takich jak: kontrabas, gitara basowa, fortepian, skrzypce, klawisze oraz instrumenty perkusyjne. Pozostali Muzycy uczestniczący w nagraniach to: Klaudiusz Baran (bandoneon), Tomasz Błaszczak (wiolonczela), Jowita Cieślikiewicz (fortepian), Michał Czerw (klarnet), Kira Boreczko - Dal, Marysia Dąbkowska, Ania Lasocka i Maria Namyslowska - Rumińska (śpiew), Michał Gos (perkusja), Cezary Paciorek (fortepian, organy) oraz Piotr Pawlak (gitara).

Marta Ratajczak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz