Najpierw o faktach: "Tranquillo" firmowane jest trzema nazwiskami: Wojciech Staroniewicz (kompozycje, produkcja, saksofon tenorowy), Andrzej Jagodziński Trio (Andrzej Jagodziński - fortepian, Adam Cegielski - kontrabas, Czesław "Mały" Bartkowski - perkusja) oraz Polish Chamber Philharmonic Orchestra Sopot pod batutą Wojciecha Rajskiego. "Tranquillo" znam doskonale (w wersji CD) i przyznaję, że do niedawna sądziłam, że każdą z kompozycji uwielbiam jednakowo. Jednakże, kiedy dowiedziałam się o wersji LP, na której miało zabraknąć dwóch z nich, odkryłam szybko moich faworytów, modląc się w duchu, by nie zabrakło żadnej z nich. Jak miało się okazać, miałam wielkie szczęście, gdyż winyl zawiera zarówno mój numer 1: "Ja w Kapeluszu" - jedną z moich najbardziej ulubionych z wszystkich, na przestrzeni lat, kompozycji Staroniewicza; numer 2: kolejną z jego autorskich kompozycji, czyli "Among the Monks" oraz niesamowicie piękne wykonanie utworu Antonio Carlosa Jobima "The Girl from Ipanema".
W stosunku do wersji CD, prócz ciut zmienionej kolejności czy nawet listy utworów, mamy tu także dwie istotne zmiany: otóż, zarejestrowany (w fantastyczny sposób) materiał z 2012 roku (Michał Mielnik), został przygotowany pod wersję LP przez Tadeusza Mieczkowskiego w lutym tego roku - i tu należą się gigantyczne ukłony i oklaski, ponieważ materiał brzmi nadzwyczaj wyjątkowo, zachowując zarówno sterylną czystość cyfrowej rejestracji, jak i naturalne piękno i potęgę analogowego brzmienia z cudownie przestrzennym dźwiękiem. Kolejną świetną zmianą jest wizualna oprawa materiału, której tym razem podjął się najlepszy gdański artysta, członek (podobnie jak Wojciech Staroniewicz) norwesko - polskiej grupy Loud Jazz Band: Kuba Karłowski (Park Lane). A od lat wielu już wiemy, że czego się Kuba podejmie, zawsze urzekać będzie nie tylko dźwiękiem, ale i genialną oprawą graficzną!
Strona A: 1. "Among the Monks" (Wojciech Staroniewicz)/ 2. "The Girl from Ipanema" (Antonio Carlos Jobim)/ 3. "Black Narcissus" (Joe Henderson)/ 4. "Duke of Iron" (Sonny Rollins)
Strona B: 1. "Autumn Leaves" (Joseph Kosma)/ 2. "Ja w Kapeluszu" (Wojciech Staroniewicz)/ 3. "Pra Dizer Adeus" (Edu Lobo)/ 4. "Favela" (Antonio Carlos Jobim).
Muzyka sprawia wrażenie zstępującej z nieba, rozdzierającej ponury błękit chmur i oślepiającej słońcem jaskrawszym od naszych największych wyobrażeń tego, co może nas odmienić na zawsze! Z wielką potęgą, ale i cudownie kojącą łagodnością, pośród fascynująco monstrualnej trąby powietrznej złożonej z prawdziwie zjawiskowej feerii dźwięków, stoimy niemi, w zachwycie, otulani w tym samym czasie bezbrzeżną falą ujmującego piękna, lśniącego wszelkimi odmianami spokoju i dobra. A najbardziej rozbrajającym, jak zawsze w przypadku mojego ulubionego saksofonisty momentem i punktem kulminacyjnym każdej z jego wypowiedzi (zwłaszcza w przypadku saksofonu tenorowego!) jest charakterystyczne brzmienie z tak uwielbianą przeze mnie, specyficzną "chrypką"! Za takie brzmienie można dać się pokroić!
Co dzieje się po przełożeniu płyty na drugą stronę? Tu rozpoczynamy baśnią w cudownej orkiestracji z budzącym się z wolna do życia, rozbrajająco pięknym saksofonem ("Autumn Leaves"), by przejść do jednej z najcudowniejszych na świecie kompozycji Staroniewicza, z całym ogromem siły orkiestrowych smyczków, niesamowitym ciepłem fortepianowego tria i zjawiskowym brzmieniem saksofonu Wojciecha Staroniewicza! Ach! Choćby sama ta jedna kompozycja warta była wydania albumu w tak wspaniałej wersji! Po niej mamy pełną emocji i subtelnego piękna kompozycję Edu Lobo, po której Panowie żegnają się z odbiorcą zaczepnym, pełnym wigoru, niezwykle efektownym wykonaniem utworu "Favela".
Zmiana kolejności utworów skutkuje inną dramaturgią albumu, jednak - bez dwóch zdań, jedną i drugą wersję uwielbiam i - zapewniam: i jedną i drugą należy mieć u siebie, na zawsze!
Album LP dostępny jest w sklepie Allegro Records: /link/
Moja recenzja dla JazzEspresso: w języku włoskim
Marta Ratajczak
/zdjęcia okładki oraz koperty wewnętrznej udostępnione przez Autora, Kubę Karłowskiego/
Opisy wszystkich wcześniejszych albumów Wojciecha Staroniewicza na Babskim Uchu:
Więcej o Wojtku Staroniewiczu wraz ze skanem wywiadu, jaki miałam przyjemność przeprowadzić z nim dla ArtPostu w marcu 2019 roku: /link/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz