środa, 4 czerwca 2014

Loud Jazz Band: Don't stop the train (Allegro Records, 2004)




Loud Jazz Band to polsko - norweska grupa, założona w 1989 roku przez gitarzystę - Mirosława "Carlosa" Kaczmarczyka. Grupa to niezwykle świeża, energiczna, złożona z Muzyków przez wielkie "M". W 2004 roku nakładem wytwórni Wojciecha Staroniewicza, ukazała się płyta formacji zatytułowana "Don't stop the train". Na albumie znajdujemy siedem autorskich nagrań "Carlosa": "Don't Stop The Train", "Forgotten Case", "Looking Through A Magnifying Glass", "Ballade For You", "The Mirror In The Lift", "Mission Possible" oraz "The Birds Of China". Nagrań tych dokonano w składzie: Mirosław "Carlos" Kaczmarczyk - gitara, Erik Johannessen - puzon, Wojciech Staroniewicz - saksofon tenorowy i sopranowy, Helge Lien - fortepian, Kristian Edvardsen - kontrabas, Øyvind Myhre - perkusja oraz Maciej Ostromecki - perkusjonalia. Płyta została pięknie wydana, przyozdobiona wspaniałą okładką oraz zdjęciami Muzyków.

Zespół Loud Jazz Band to mieszanka nieposkromionej energii wybitnych polskich Muzyków jazzowych oraz świeżości i pewnego ożywczego chłodu znakomitych Artystów skandynawskich. Taka też jest ta płyta. Niepozorny krążek CD ukryty za tą piękną, czarno - białą okładką, zawiera zapis nieprawdopodobnie wspaniałej Muzyki światowej klasy na najwyższym poziomie, która zdumiewa, przeprowadza zimne dreszcze przez cały organizm i niewątpliwie oczarowuje. Tak jak w dwóch pierwszych utworach płyty na kolana rzuca przede wszystkim pianista składu - Helge Lien (choć grzechem było by nie wspomnieć o elektryzującej perkusji, wspaniałych unisonowych partiach instrumentów dętych czy wreszcie... charakterystycznej dla Wojtka Staroniewicza, rozbudzającej zmysły chrypce saksofonu tenorowego w tytułowym utworze płyty...), tak utwór trzeci - dedykowany przez "Carlosa" pamięci swojej Mamy, uderza pięknem wirtuozerii gitarzysty. Utwór ten, "Looking Through A Magnifying Glass", to smutek ballady połączony z zaszklonym uśmiechem srebrzących się kropelek wspomnień (ogromny wkład perkusjonalisty, Macieja Ostromeckiego!) i pełną dostojnością instrumentów dętych, oczarowujących tak podczas solowych momentów, jak i podczas wspaniałych, unisonowych partii, z których wyłania się przepiękna gitara lidera, rozbrzmiewająca na mocno napiętych strunach. Po utworze tym następuje spowolnienie akcji w cudnej balladzie zatytułowanej "Ballade For You", w której do woli możemy upajać się brzmieniem instrumentów poszczególnych solistów (tu - cudna, a jakże odmiennie brzmiąca w stosunku do poprzedniego utworu, gitara Kaczmarczyka, niosąca spokój i ukojenie).


Helge Lien, przy nieocenionej pomocy sekcji rytmicznej, buduje ciężki, pełen napięcia nastrój w utworze "The Mirror In The Lift", dedykowany Ojcu perkusisty - Øyvind Myhre. Tu podziw budzi również rozkołysana perkusyjnym wichrem solówka puzonisty - Erika Johannessena, wyciszona dyskretnym, ciemnym kontrabasem pełnym mocy i ciepła zarazem, a gitara "Carlosa" zdaje się odsłaniać kolejną swoją twarz, siejąc nutkę kontrolowanego niepokoju. Szósty utwór na płycie mija pod znakiem ogromnej potęgi i mocy ukrytej w pięknych dźwiękach instrumentów dętych, rozjuszanych fortepianem, podsycanych gitarą (dającą się ponieść niezwykłej fantazji...), prowadząc do ostatniej już - siódmej kompozycji na płycie. Zamykający album utwór "The Birds Of China" sieje cudowny, uzależniający niepokój, oczarowując, urzekając i zniewalając słuchacza bez reszty (znów ten zaczepny, zalotny niemal saksofon...!). Znakomici instrumentaliści, wspaniałe połączenie temperamentów, emocji i niesamowitych umiejętności oraz nieziemsko piękne dźwięki powstałe z takiej mieszanki sprawiają, że płytom zespołu Loud Jazz Band nigdy nie będzie grozić obrośnięcie kurzem na półce :).

Marta Ratajczak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz