niedziela, 29 czerwca 2014

The Moongang: Taxi (Allegro Records, 2012)





Pod nazwą zespołu "The Moongang", założonego w roku 2009 przez trójmiejskich muzyków, kryją się takie nazwiska jak: Joanna Knitter (śpiew, teksty), Piotr Góra (perkusja), Karol Kozłowski (bas), Marcin Wądołowski (gitara), Hubert Świątek (fortepian) oraz Roman Badeński (harmonijka ustna). Po wielu sukcesach scenicznych, wśród których wymienić należy choćby Rawa Blues Festival w Katowicach (w roku 2009 i 2011) czy Festiwal Muzyczny im. Ryśka Riedla w Chorzowie (w którym The Moongang został laureatem konkursu zespołów) w 2010 roku, oraz trafieniu nagrań grupy na płyty prezentujące utwory czołowych polskich zespołów bluesowych "Antologia Polskiego Bluesa" cz. 2 i 3 (wydane pod patronatem radiowej Trójki), w roku 2012 nakładem wytwórni Allegro Records ukazała się debiutancka płyta The Moongang: "Taxi". Stylistyka gatunkowa, w jakiej porusza się zespół, niełatwa jest do zaszufladkowania, jednak z całą pewnością podstawową bazą kolorów, z których buduje on swój muzyczny krajobraz jest przede wszystkim funky i blues, ocierający się - raz mocniej, raz słabiej - o jazz, soul czy rock.
Największym jak dla mnie - wśród nazwisk wykonawców - atutem tej płyty jest obecność na niej trójmiejskiego gitarzysty - Marcina Wądołowskiego, którego gitara zdążyła mnie już oczarować na jego dwóch autorskich albumach - "Git Majonez" oraz tegorocznej "Blue Night Session", a także "Elec-Tri-City" Janusza Mackiewicza, którego to składu wybieramy się posłuchać na żywo już niedługo do Sulęczyna (Jazz W Lesie, 25-27.06.2014). Nazwisko Wądołowskiego znamy też doskonale z tegorocznej płyty Quartado, na której obok gitarzysty pojawia się również basista składu The Moongang - Karol Kozłowski. Joannę Knitter natomiast miałam szczęście usłyszeć wcześniej na albumie "Take is easy!" Przemka Dyakowskiego. Jest ona autorką tekstów utworów, zdecydowaną większość z dwunastu świeżutkich kompozycji wypełniających album napisał natomiast Marcin Wądołowski. Do pięknie wydanego albumu dołączono książeczkę z tekstami utworów.

Płytę otwiera tytułowa kompozycja Wądołowskiego - "Taxi", która - puszczając się zaczepnym tematem podkolorowanym ciemnym basem, stanowi soul - funkującą zapowiedź tego, w jakie rejony chce "uprowadzić nas" zespół. Cytując Joannę Knitter:

"We're gonna take you to the trip
Into our music
Where you'll learn almost everything
About our passions"...

No to ruszamy, z miłą chęcią! Przez ciemny wokal rodzący się wśród barwnego instrumentarium w "Rainy Day" z rozkrzyczaną pięknie gitarą kompozytora - Wądołowskiego (ufff..., coś wspaniałego!). Przez trzeszczący niczym stara winylowa płyta, przywołujący na myśl cudowne muzycznie, biało - czarne klimaty piwnicznego jazzu "Exaltation" z gitarową solówką, przechodzącą następnie w ciężkie, naelektryzowane struny ciemnego basu Kozłowskiego ozdabiane delikatnymi dźwiękami klawiszy Huberta Świątka. Kompozycja basisty, startując z tradycyjnych jazzowych korzeni, mknie czasoprzestrzennym tunelem, kończąc się nagle w jak najbardziej nowoczesnym dźwiękowym świecie, po niej zaś następuje napisana w całości przez Joannę Knitter "Future" z silnie zaakcentowaną sekcją rytmiczną (Karol Kozłowski/ Piotr Góra) i wspaniałymi partiami harmonijki ustnej Romana Badeńskiego. Z silnie jazzujących utworów wymienić należy na pewno kolejną kompozycję Marcina - przepiękną, porywającą, pełną różnorakich barw i smaczków "The Doors Are Open" z fantastycznym fortepianem Huberta Świątka. To właśnie jego autorstwa jest kolejny, bluesowo - jazzowy utwór "The Message", porywający słuchacza w wir cudownych dźwięków opływających wspaniale ciemny wokal Joanny Knitter, częstujący słuchacza również niezwykle smacznymi kąskami dźwięków generowanych przez harmonijkę ustną. Piękny, gorący, balladowy poniekąd "Over You" oraz "Chooser" z iście rockową, ognistą gitarą Marcina to kolejne kompozycje Wądołowskiego, zdumiewającego rozmaitością gatunków muzycznych, w których odnajduje się on naprawdę znakomicie, racząc słuchacza niezmiennie bajecznymi wręcz dźwiękami swojego instrumentu. Funkująco - rockową momentami mieszanką zespół częstuje nas w ubarwionym harmonijką ustną utworze Joanny Knitter - "More And More", po którym następują trzy ostatnie utwory na płycie - wszystkie autorstwa Marcina Wądołowskiego: "Ty", "Swift" oraz "Nie Całkiem Smutny Blues". Wspaniale mroczny z zadziorną nutą, zjawiskowo "rozchmurzający się" na naszych oczach utwór "Ty" to jedyna kompozycja na płycie z tekstem śpiewanym w języku polskim, rozkwitającym na przyciemnionym gruncie silnie zaakcentowanej  sekcji rytmicznej. "Swift" to natomiast kolejna okazja do pokazania przez niezwykłego gitarzystę rockowych pazurów, prowokując zespół do ostrych, energicznych posunięć, przyspieszających bicie serca u słuchacza... Samo piękno! Ostatnim z utworów jest natomiast instrumentalny "Nie Całkiem Smutny Blues" z niesamowicie rozgrzaną perkusją Piotra Góry, fantastycznie zaczepną, powodującą mrowienie na karku gitarą Marcina Wądołowskiego, czy ciepłą, głęboką harmonijką Romana Badeńskiego z efektem pogłosu... Klimatu dodają "pływające" dźwięki instrumentów klawiszowych oraz silny, ciężki bas pod wodzą Karola Kozłowskiego. Ach, z taką "księżycową bandą" to mogę wybrać się zawsze i wszędzie w niekończącą się muzyczną podróż! Z niecierpliwością oczekiwać będę kolejnych dokonań fonograficznych grupy, wierząc w ostatnie słowa wyśpiewane przez Joannę Knitter w tytułowym utworze: "The ride has just began"!

Marta Ratajczak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz